🦌 Krykiet Alicja W Krainie Czarów
Język lektora. polski. 49, 97 zł. zapłać później z. sprawdź. 53,96 zł z dostawą. Produkt: Film ALICJA W KRAINIE CZARÓW płyta Blu-ray. kup do 12:00 - dostawa jutro. dodaj do koszyka.
Książka Alice's Adventures in Wonderland. Alicja w Krainie Czarów. Z podręcznym słownikiem angielsko-polskim autorstwa Carroll Lewis, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 26,29 zł. Przeczytaj recenzję Alice's Adventures in Wonderland. Alicja w Krainie Czarów. Z podręcznym słownikiem angielsko-polskim. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!
16 Alicja w Krainie Czarów { Przyznam, że w tym balecie zawarłem dużo symboli odnoszących się do historii baletu i nie tylko. Jeżeli ktoś z melomanów je odczyta – będzie mi miło. Jeżeli nie – nic się nie stanie. D.Z.: Czy zatem tematy, które – jak to Pan powiedział – „chodzą po głowie między szkołą a sklepem
Przygody Alicji w Krainie Czarów - Lewis Carroll - Streszczenie szczegółowe. nagle wstała i wyszła, zostawiając dziecko Alicji. Okazało się, że to nie dziecko, tylko prosię. Alicja wypuściła je. Potem spotkała Kota, który zapewnił ją, że jest szalona, bo inaczej nie byłaby w Krainie Czarów.
Rozwiąż trudny test z lektury "Alicja w Krainie Czarów" i sprawdź, ile zapamiętałeś z tej powieści Lewisa Carrolla! Lewis Carroll - "Alicja w Krainie Czarów". W przypadku Krainy Czarów możesz spodziewać się absolutnie wszystkiego tu zaś konkretnie - naprawdę trudnych pytań z lektury! Przekonaj się, czy będziesz wiedział
Dorosłych kobiet czerwona królowa serc kostium Sexy alicja w krainie czaró. 521, 22 zł. dostawa za 18 – 32 dni. Firma.
ALICJA W KRAINIE CZARóW - Darmowe tapety na pulpit w wysokiej jakości które możesz umieścić na pulpicie jednym kliknięciem. Na stronie znajdziesz równierz zdjęcia i tła. Nasza społeczność liczy 25 000 użytkowników która dodała 220 000 unikalnych tapet.
Alicja – fikcyjna postać z powieści pt. Alicja w Krainie Czarów i jej drugiej części Po drugiej stronie lustra autorstwa Charlesa Lutwidge’a Dodgsona, piszącego pod pseudonimem Lewis Carroll . Inspiracją postaci była dziesięcioletnia córka przyjaciół Carrolla, Alice Liddell, która wraz z siostrami często słuchała jego
Tadeusz Borowski Alicja w krainie czarów (fragment) Porozumiejmy się: nikt nie złapie mnie na to, że zarzucam autorce „Z otchłani”, iż przeszła obóz w sposób nieetyczny. Mam jej tylko za złe – i to bardzo za złe – że nie miała odwagi wprowadzić do opowieści i osądzić siebie samą.
Lewis Carroll"Alicja w Krainie Czarów" Tutaj znajdziesz tekst lektury w wersji pdf. Temat lekcji: O walce Alicji ze złem. KRZYŻÓWKA. W jaki sposób można odróżnić dobro od zła? Dlaczego mała bohaterka postanowiła walczyć ze złem? Podaj przykłady sytuacji, w których dziewczynka przeciwstawiła się złu. WALKA ALICJI ZE ZŁEM. WNIOSKI
(właśc. Charles Lutwidge Dodgson), brytyjski pisarz, matematyk i fotograf, duchowny (diakon) w Kościele anglikańskim. Powszechnie znany pod swym artystycznym pseudonimem, przede wszystkim jako autor Alicji w Krainie Czarów (opublikowanej w 1865 roku) oraz Alicji po drugiej stronie lustra (wydanej w 1871 roku).
Żakiet medyczny Iris z kolekcji Premium, wzór Alicja w Krainie Czarów. Niebieski żakiet z pięknym wzorem nawiązującym do kultowej powieści "Alicja w Krainie Czarów". Urocza rysunkowa grafika w pięknej kolorystyce! Znajdziemy tu Alicję, Kota Dziwaka i oczywiście Białego Królika, w otoczeniu kart, flamingów i filiżanek do herbaty.
9U4rF. W Titanicu Jamesa Camerona jest jedna przepiękna scena, doskonale rymująca się z Alicją w Krainie Czarów. Wyraża ona krępujące poczucie stagnacji i wewnętrznego niepokoju. Na śniadaniu Rose siedzi przy stole z matką, która opowiada wystrojonym przyjaciółkom z pierwszej klasy o weselu swojej córki. O wysyłaniu zaproszeń, o tym, że na studia idzie się, by znaleźć męża – i Rose to zrobiła! – o poszukiwaniach sukni ślubnej, o bankiecie i karcie dań. Rose grzecznie siedzi na krześle obok, ale myślami ucieka gdzieś w dal. Wzrokiem przebiega po pozostałych stolikach i przy jednym z nich widzi uczoną manier kilkuletnią dziewczynkę (tak odegnij paluszek, pijąc z filiżanki, o tak rozłóż fartuszek, wyprostuj się, gdy siedzisz). Widzi samą siebie sprzed lat. Wtedy w Rose coś pęka. Zdaje sobie sobie sprawę, że od urodzenia żyje w klatce. Teraz zaczyna się w niej dusić. Rose już wie, że nigdy do tego świata nie pasowała. Prawdopodobnie każdy nieletni, wzorem Alicji, podążyłby do nory za białym królikiem w kamizelce. Ciekawość tego, co obce, bywa zbyt silna. Niejednego dorosłego zerwałyby też ze snu koszmary z Krainy Czarów. Magnetyczna siła Alicji w Krainie Czarów wypływa z kumulacji wizualnych dziwactw, narracyjnych paradoksów, niecodziennych form żywej i martwej natury. Interpretacyjna rozpiętość i możliwość wielokierunkowych odczytań dodają animacji Walta Disneya kolejnych podtekstów (wybaczcie, że w tym tekście skupię się tylko na jednym). Aż prosi się, by tę wizję nazwać narkotyczną… albo chociaż obłąkaną. Choć mogą to być określenia zbyt dużego kalibru dla perypetii wyśnionych przecież przez dziewczynkę w wieku szkolnym. Alicję zmorzył na łące sen. Warunki ku temu miała doskonałe. Delikatny wiosenny wiaterek, puszysta, zielona trawa okryta cieniem rzucanym przez masywne drzewo i praktycznie bezchmurne niebo. Nad głową śpiewają słowiki, a powietrze przesycone jest aromatem polnych kwiatów. Alicję uśpiła nudna lekcja historii prowadzona przez prywatną nauczycielkę. Tytułowa bohaterka to dziewczynka z dobrego, zamożnego domu. Jej przyszłość jest już zaplanowana, zapisana i zapłacona. Poczucie bezpieczeństwa, zapewne w tym wieku jeszcze nie do końca uświadomione, to dla niej codzienność. Wysoki standard życia i komfort nie są luksusem, ale przyzwyczajeniem. To życie ideał, życie jak w mydlanej bańce. Młoda Alicja oczywiście nie zdążyła jeszcze wystarczająco dużo dowiedzieć się o prawdziwym świecie. Podobne wpisy Epizodyczna, rwana narracja Alicji w Krainie Czarów może nie układać się w spójną historię, a ścieżka przez las, po której ostrożnie stąpa Alicja, nie jest wolna od ślepych uliczek – czasami też niknie zamiatana przez psa-miotłę. Kolejne wątki nie wynikają z siebie. Tworzą raczej mozaikowy obraz wszelakiego rodzaju osobliwości i tajemniczych lokacji. Jedynie pędzący w nieznanym kierunku królik łączy ze sobą kolejne miejsca: przypomina, że cały czas eksplorujemy to samo terytorium. Nie jesteśmy jednak po drugiej stronie lustra, ale w głowie Alicji. W tym absurdalnie groteskowym i zwodniczo wiarygodnym śnie reprezentacje otrzymały liczne lęki i jak dotąd niezwerbalizowana niechęć tytułowej postaci. Alicja bowiem będzie chciała wyjść z szeregu, uniknąć zaszufladkowania, żyć odważniej i na przekór konwenansom. Czego boi się Alicja? Doskwierają jej (i z wiekiem coraz bardziej doskwierać będą) rytuały arystokratycznej klasy, której jest reprezentantką. W śnie objawiają się otaczające ją na co dzień rekwizyty, miejsca i postaci – symbole ładu i luksusu. Przyjmują one jednak wyolbrzymioną, a miejscami groźną formę na zasadzie opozycji. Milusiński kotek z rzeczywistości to kot zdrajca we śnie; elitarny, elegancki krykiet to skorumpowana, sadystyczna “zabawa”; bajkowe królestwo staje się siedliskiem kłamstwa i totalitarnych rządów. Zaczyna się jednak od delikatnych symptomów: ozdobna, ale przypominająca loch sala po przejściu króliczej nory, akcesoria kobiecej toaletki, różowe obicia sypialni w domku królika, ptak mający zamiast brzucha złoconą klatkę dla… ptaków, zestawy do herbaty. Drobne impulsy później ewoluują w złożone wydarzenia. Tradycyjna angielska herbatka inscenizowana przez Zająca i Kapelusznika zmienia się w absurdalny, wycieńczający karnawał psot i wygłupów. Karty do gry (najpewniej w brydża) to uzbrojeni rycerze despotycznej królowej. Będąc osaczona, Alicja ucieka od wszystkiego, co tak naprawdę doskonale zna. W finale bohaterka trafia na królewski dwór. Wściekła władczyni bezzasadnie postawi ją przed sądem. Tam najpierw czeka ją egzekucja, dopiero później usłyszy wyrok. To już dla tytułowej bohaterki za wiele. Pozostaje jedynie ucieczka. W pierwszej kolejności tylko z niewinnego snu. Na poważniejsze kroki przyjdzie czas w nie tak dalekiej przyszłości. Dziewczynka ukrywa przed nami (i wciąż wstydliwie przed sobą) swoje prawdziwe ja. Na tę chwilę jest ono tłumione i niewyrażane faktycznie, ale powoli dochodzi do głosu. To nawet nie kwestia młodzieńczego buntu – od tego okresu dzieli Alicję jeszcze co najmniej kilka lat – ale zupełnie innych potrzeb i silnego charakteru. Bohaterka nie da się zamknąć w sztywnych społecznych ramach, z góry przypisanej dla niej roli elokwentnej panny z posagiem. Refleksem tych uczuć i wątpliwości jest wizja Alicji. Alicja w Krainie Czarów to nie hymn na cześć magicznej siły wyobraźni, ale podświadomy krzyk dziewczynki, zapowiadający, że w przyszłości będzie samodzielnie o sobie stanowić. Podobne wpisy Rose i Alicja to bohaterki bliźniacze, wywodzące się z podobnych środowisk i dręczone przez zbliżone wątpliwości (czy Alicja wyrosłaby na taką samą frustratkę jak Rose?). Obie przechodzą w swoich życiorysach – choć na różnych etapach rozwoju – przez momenty graniczne. Ustanawiające nową, ale tożsamą dla obu przypadków, hierarchię wartości. Bohaterkę Titanica na nowe tory wrzucił romans zakończony traumatycznym rozstaniem. Alicja nie musiała tak wiele poświęcić, ale otrzymała nie mniej cenną lekcję. Miała okazję poznać inną, prawdziwszą wersję samej siebie. W finale Alicja budzi się, na kolanach drzemie jej kotek, a sielska polanka wygląda tak samo jak przed podróżą po Krainie Czarów. Dziewczynka zrywa się na nogi. Szczęśliwie wraca do domu na kolację. Na pierwszy rzut oka nic się zmieniło. Alicja jest jednak bogatsza o jeden sen, wyzwalający sen.
Szczegółowe streszczenie Alicji w krainie czarów z wyszczególnieniem rozdziałów. Szacunkowy czas czytania: 12-15 minut. Nie masz tyle czasu, sprawdź: streszczenie w pigułceSpis treści 1. Przez króliczą norę 2. Sadzawka z łez 3. Wyścigi ptasie i opowieść myszy 4. Wysłannik Białego Królika 5. Rada pana Gąsienicy 6. Prosię i pieprz 7. Zwariowany podwieczorek 8. Partia krokieta u Królowej 9. Opowieść Niby Żółwia 10. Rakowy kadryl 11. Kto ukradł ciastka? 12. Zeznanie Alicji 1. Przez króliczą norę - streszczenie rozdziału Alicja siedzi senna nad brzegiem rzeki. Spogląda siostrze przez ramię, jednak jej książka wydaje się dziewczynce nudna. Nagle przebiega obok niej Biały Królik mówiąc, że będzie spóźniony. Wyciąga zegarek kieszonkowy i podąża w stronę nory. Alicja odruchowo podąża za królikiem i wskakuje do przypominającej studnię nory. Przez długi czas spada, zauważając wokół siebie regały i półki. Udaje jej się pochwycić słoik z marmoladą, jednak jest on pusty. Nie mając nic ciekawszego do roboty, Alicja zastanawia się jak długo jeszcze będzie spadać i czy uda jej się przelecieć na wylot przez całą Ziemię. Mówi głośno do siebie, wspominając swego kota Jacka. Podczas udawanej konwersacji nagle ląduje cało i zdrowa. Dostrzega Królika, który znika za rogiem. Alicja wchodzi do dużego korytarza, w którym jest wiele drzwi. Są one zamknięte. Na szklanym stoliku dziewczynka znajduje klucz, jednak nie pasuje on do żadnej dziurki. W końcu odnajduje małe wejście, za którym widnieje piękny ogród. Drzwi są zbyt małe, by Alicja się przez nie przecisnęła, więc zaczyna szukać czegoś, co pomogłoby jej wejść. Na stole stoi butelka z napisem: „Wypij mnie”. Alicja wypija płyn, upewniając się, że nie ma w nim trucizny. Dziecko staje się natychmiast małe, jednak okazuje się, że klucz do ogrodu pozostał na stoliku, który jest teraz bardzo wysoko nad głową. Na przemian płacze i beszta się, gdy nagle dostrzega ciastko pod stołem z napisem: „Zjedz mnie”. Z nadzieją je zjada, jednak początkowo nic się nie dzieje. 2. Sadzawka z łez - streszczenie rozdziału Kiedy Alicja kończy jeść ciastko okazuje się, że urosła do wielkości dziewięciu stóp (angielska miara) i ledwo może dostrzec swoje stopy, nie mówiąc już o wejściu do ogrodu. Zaczyna płakać, a jej wielkie łzy tworzą pod jej stopami sadzawkę. Ponownie pojawia się Biały Królik, który mówi, że spóźni się do Księżnej. Umyka jednak zostawiając wachlarz i rękawiczki. Dziewczynka podnosi wachlarz. Zastanawia się, że może być kimś innym niż jest. Aby dowiedzieć się kim jest, zaczyna przytaczać lekcje. Okazuje się, że wciąż się myli, dlatego myśli, że może jest swoją koleżanką Małgosią. Jeśli tak jest, postanawia zostać na dole. Chociaż nie wie kim na pewno jest ma świadomość, że kiedyś wydostanie się na powierzchnię. Alicja zauważa, że wachlując się jej rozmiar się zmniejsza. Kurczy się więc do takich rozmiarów, by przejść przez małe drzwi. Znów zapomina o kluczu, jednak ważniejsze jest, ze nagle znajduje się w zbiorniku ze słoną wodą niczym w morzu – to sadzawka z jej łez. Podczas gdy płynie spotyka Mysz, ta jednak jej nie rozumie. Próbuje mówić do niej po francusku i cytuje wierszyk o kocie. Na to wspomnienie Mysz czuje przerażenie. Dziewczynka przeprasza ją, jednak w roztargnieniu wspomina o swym kocie Jacku. Mysz czuje się obrażona. Zmiana tematu na zagadnienie psów także nie przynosi rezultatu. Dyskusja straszy ją jeszcze bardziej. Alicja obiecuje, że już nie wspomni ani o psach, ani o kotach. Mysz wraca i mówi, że na brzegu opowie swą historię o psach i kotach, która wytłumaczy jej strach. Dziewczynka płynie do brzegu w towarzystwie innych zwierząt (Gołąb, Papużka, Orzełek), które także wpadły do „morza”. 3. Wyścigi ptasie i opowieść myszy - streszczenie rozdziału Alicja i grupa zwierząt lądują na brzegu i postanawiają się osuszyć. Mysz wydaje polecenia i każe słuchać nudnej lekcji historii. Opowieść o Wilhelmie Zdobywcy wydaje się jej najbardziej „suchą” rzeczą jaką zna. Po zakończeniu historii Alicja i inne zwierzęta nadal nie byli susi, dlatego Gołąb zaproponował, by zorganizować ptasi wyścig. Wyznaczył kierunek i metę i dał sygnał do rozpoczęcia biegu. Zwierzęta biegały chaotycznie, a po pół godzinie Gołąb oznajmił, że wyścig się skończył. Uznaje, że wygrali wszyscy i wyznacza Alicję do przyznania nagród. Dziewczynka wręcza uczestnikom cukierki, sama pozostając bez nagrody. Gołąb wręcza jej jednak naparstek (który Alicja odnajduje w kieszeni), co dziewczynka uznaje za absurdalne (podobnie jak cały bieg). Po zjedzeniu cukierków Mysz oznajmia, że opowie swą historię. Alicja myli słowo „zaogniony” ze zbitką „za ogony”. Mysz karci ją, że w ogóle nie słucha opowieści. Mimo przeprosin czuje się urażona i odchodzi. Zwierzęta są niepocieszone, a Alicja mówi, że jej kot na pewno przyniósłby Mysz, gdyż jest dobrym myśliwy, Przerażone zwierzęta rozbiegają się, a Alicja zostaje sama. Zaczyna płakać, gdy z oddali dobiegają ją odgłosy czyichś Wysłannik Białego Królika - streszczenie rozdziału Biały Królik zbliżył się do Alicji poszukując swych rękawiczek i wachlarza. Alicja bezskutecznie pragnie mu pomóc. Biały Królik myli Alicję ze swoją pokojówką Marianną i nakazuje jej przynieść z domu potrzebne rzeczy. Zaskoczona tym żądaniem dziewczynka staje się posłuszna i wkrótce odnajduje dom Królika. Zastanawia się, że to bardzo dziwne, żeby zwierzęta wydawały polecenia ludziom i zastanawia się, jak by zareagowała, gdyby tak zachował się jej kot Jacek. W domu odnajduje rękawiczki i wachlarz oraz napój z etykietą „Wypij mnie”. Kosztuje płynu i w bardzo szybkim tempie rośnie – jej ręka znajduje się na zewnątrz, a noga w kominie. Alicja uświadamia sobie, że jej przygody przypominają bajki i postanawia, że je spisze, gdy dorośnie. Biorąc pod uwagę swój wzrost stwierdza, że może jest już dorosła. Przemyślenia przerywa jej Biały Królik domagający się rękawiczek i wachlarza. Próbuje się wedrzeć do domu, jednak Alicja blokuje drzwi. Gdy stara się wejść oknem Alicja potrąca go swą wielką dłonią. Królik wraz ze swym służącym Bazylim i próbują ponownie dostać się do domu, jednak pacnięcie Alicji powstrzymuje ich. Inny służący, jaszczurka Biś, stara się dostać do domu kominem, jednak Alicja sprawia, że wylatuje z komina w powietrze. Tłum zebrany pod domem pragnie spalić obejście, jednak Alicja straszy ich swym kotem. Królik z innymi zaczyna rzucać w dziewczynkę kamieniami. Kamyczki zamieniają się w ciastka. Alicja po skosztowaniu jednego staje się znów mała i szybko opuszcza dom Królika. Dziewczynka ucieka do lasu i zastanawia się, jak wrócić w normalnej postaci i wejść do ogrodu. Nagle dostrzega nad sobą wielkiego szczeniaka, boi się, że pies może być głodny. Rzuca mu patyk, a sama chowa się przed stratowaniem za ostem. Zastanawia się co może zjeść lub wypić, by wrócić do swej naturalnej postaci. Dostrzega wielki grzyb, na którego wierzchołku siedzi ogromny, niebieski pan Gąsienica i pali fajkę. 5. Rada pana Gąsienicy - streszczenie rozdziału Na szczycie grzyba Alicja spotyka wielkiego pana Gąsienicę, który odpoczywa paląc wodną fajkę. Patrzą na siebie nawzajem, aż w końcu stworzenie pyta kim jest dziewczynka. Ma ona problemy z wyjaśnieniem tek kwestii negatywnie nastawionemu i pogardliwemu panu Gąsienicy. Odrzucona dziewczynka pragnie odejść jednak gąsienica przywołuje ją i prosi o powiedzenie wiersza. Stwierdza, że Alicja czyni to błędnie i pyta, jaki rozmiar chciałaby przyjąć. Dziecko odpowiada, że trzy cale, jaki ma obecnie to nędzny rozmiar, a pan Gąsienica obraża się, bo właśnie tyle ma. Zanim odchodzi informuje, że jedzenie grzyba z jednej strony pozwala rosnąć, zaś z drugiej kurczyć się. Alicja próbuje grzyba z prawej strony i kurczy się. Następnie próbuje z lewej strony. Jej szyja rośnie tak wysoko, że głowa znajduje się ponad wierzchołkami drzew. Gdy pragnie się schylić zaczyna ją atakować Gołębica, która pomyliła Alicję ze żmiją pragnącą zjeść jej jaja. Nie przyjmuje wyjaśnień dziewczynki, że nie jest wężem i odlatuje do gniazda. Dzięki jedzeniu grzyba Alicja wraca do normalnej postaci. Wędruje przez las szukając wejścia do ogrodu. Po drodze napotyka na niewielkie drzwi. Pragnąc wejść do środka, zmniejsza się. 6. Prosię i pieprz - streszczenie rozdziału Po wyjściu z lasu Alicja obserwuje scenę przed domem. Ryba w liberii lokaja puka do drzwi. Otwiera jej podobnie ubrany Lokaj Żaba i odbiera pismo zapraszające Księżnę na partię krykieta u Królowej. Po odejściu Ryby Alicja zbliża się do Żaby, która siedzi na ziemi i tempo patrzy w niebo. Dziewczynka puka do drzwi, jednak Żaba – Lokaj wyjaśnia, że nikt jej nie otworzy, bo on jest na zewnątrz, a ludzie w środku robią za dużo hałasu by ją usłyszeć. Żaba mówi, że zamierza siedzieć tu przez kilka dni. Nie wydaje się zdziwiona, gdy drzwi nagle się otwierają i wylatuje przez nie talerz, który przelatuje jej koło nosa. Zdenerwowana postawą Żaby – Lokaja Alicja wchodzi przez drzwi do kuchni. Widzi Księżną, która niańczy dziecko, na palenisku siedzi uśmiechnięty kot, zaś przy kuchni stoi Kucharka i wsypuje pieprz do kotła z zupą. Nadmiar pieprzu powoduje, że Księżna i dziecko bez przerwy kichają. Alicja pyta Księżnę, dlaczego kot się uśmiecha i dowiaduje się, że to Kot Dziwak z Cheshire. Zastanawia się nad tajemniczym uśmiechem kota, jednak Księżna mówi jej niegrzecznie, że nie musi wiedzieć wszystkiego. Tymczasem Kucharka wciąż rzuca w Księżnę czy popadnie – duszą od żelazka, patelniami, garnkami i talerzami. Alicja stara się ją powstrzymać. Księżna śpiewa dziecku kołysankę, a następnie wstaje i wychodzi, by przygotować się do gry z Królową i rzuca płaczące dziecko Alicji. Alicja odkrywa, że to nie dziecko tylko prosię i wypuszcza je. Ponownie spotyka Kota Dziwaka na gałęzi. Po zapytaniu dokąd ma się udać, dostaje odpowiedź, że gdziekolwiek nie pójdzie zawsze gdzieś dojdzie. Proponuje, by odwiedziła Zwariowanego Kapelusznika lub Szaraka Bez Piątej Klepki, ale ostrzega, że obaj są szaleni. Kiedy Alicja mówi, że nie chce być w towarzystwie szalonych ludzi, Kot zapewnia ją, że także jest szalona, inaczej nie byłoby jej w Krainie Czarów. Informuje, że spotkają się później na meczu krokieta u Królowej. Kot znika, na koniec pozostaje widoczny jedynie jego uśmiech. Alicja postanawia odwiedzić Szaraka. Gdy odkrywa, że dom jest sporych rozmiarów kosztuje grzyba i dostosowuje swój rozmiar. 7. Zwariowany podwieczorek - streszczenie rozdziału strona: - 1 - - 2 - - 3 -
Pewnego słonecznego dnia mała Alicja spędzała miło czas, siedząc ze starszą siostrą w ogrodzie. Ponieważ dzień był upalny, znudzona dziewczynka zamierzała ułożyć się do drzemki. Nagle, nie dowierzając własnym oczom, ujrzała białego królika ubranego w kamizelkę, spoglądającego na starodawny zegarek. Alicja postanowiła za nim podążyć i wpadła do króliczej nory. Wielki tunel kończył się pomieszczeniem otoczonym ze wszystkich stron zamkniętymi drzwiami. W pomieszczeniu tym znajdował się tylko stolik, na którym leżał mały, złoty kluczyk. Przejście przez otwór okazało się jednak bardzo trudne, ponieważ Alicja była za duża. Postanowiła zaryzykować i wypić czarodziejski płyn z butelki leżącej na stole, której napis głosił: „Wypij mnie”. Po wypiciu płynu dziewczynka zmniejszyła się, jednak nagle przypomniała sobie o kluczyku, który został na stole. Stwierdziła, że zje ciastka, które również znajdowały się w pomieszczeniu – tym razem urosła do wysokości trzech metrów. Załamana pomyślała, że pozostanie tu już na zawsze i zaczęła płakać. Pod jej stopami pojawił się wtedy Biały Królik, który podczas ucieczki porzucił wachlarz i rękawiczki – wachlowanie ponownie zmniejszyło Alicję, zaczęła teraz pływać w kałuży swoich łez. W pościgu po kałuży brały też udział Mysz, Kaczka, Gołąb, Papużka i Orzeł. W końcu wszyscy wygrali wyścig, jednak ptaki obraziły się na Alicję za wzmianki o kocie Jacku i postanowiły zostawić ją samą. Wtedy królik wziął dziewczynkę w obroną i uczynił ją swoją służącą „Marianną”. Polecił jej też udanie się do swojego domu po wachlarz i rękawiczki. Alicja zgodziła przybyła do domu królika, znalazła kolejną buteleczkę i postanowiła się z niej napić. Dzięki temu znów urosła – tym razem do rozmiarów domu królika. Po zjedzeniu ciasteczek ponownie jednak zmalała i
Bądź taką, jaką cię widzą - albo, jeśli chcesz, żebym wyraziła to prościej: nigdy nie wyobrażaj sobie, że nie jesteś taką, jaką cię inni widzą i, że taka, jaką byłaś lub mogłaś być, byłaś albo mogłaś być widziana przez innych, gdyż inaczej inni widzieliby cię inaczej. Bądź taką, jaką cię widzą - albo, jeśli chcesz, żebym wyraziła to prościej: nigdy nie wyobrażaj sobie, że nie jesteś taką, jaką cię inni wid... Rozwiń
Dzisiejsze późne popołudnie, a właściwie wieczór spędziliśmy w Wilanowie. Przyciągnął nas tam Labirynt Światła i Ogród Wyobraźni. Pierwsza instalacja złożona jest z około 150 tysięcy kolorowych lampek. Druga zawiera ich ponad 200 tysięcy. Robi wrażenie. Nie tylko ilość ale przede wszystkim efekt jaki można podziwiać wieczorem. A trzeba się spieszyć – bo ogród przy oranżerii w tym wydaniu jest czynny od 16:00 do 21:00 i tylko do 15 marca. Labirynt światła nawiązuje do Alicji z Krainy Czarów. Odnajdziemy tam kolorowy zegar, królika w kapeluszu, karty do gry i grzybki. Te ostatnie w sam raz pasują do zakręconego świata Charlesa Lutwidge’a Dodgsona. Nie pasowało jedynie rafaello, które znalazło się w centralnej części ekspozycji. No cóż… pewnie jest uzupełnieniem wspomnianych grzybków 😀 Ogród wyobraźni – to kolejna masa światełek. Jednak w tym przypadku, ten kolorowy świat został uzupełniony muzyką. Mniej więcej co 15-20 minut organizowany jest 5 minutowy pokaz światła i nastrojowej muzyki. Szkoda tylko, że dorośli zwiedzający przepychają się łokciami, odsuwając najmłodszych za siebie. No cóż… Godzinka na obejrzenie obu ekspozycji jest w zupełności wystarczająca. Myślę, że ten czas pozwoli zarówno dzieciom jak i dorosłym poczuć magiczny klimat i wrócić do domu zaczarowanym. Nie rozczarowanym. Fragment uradowanej rozmowy telefonicznej, jaką usłyszałem w drodze powrotnej jest chyba najlepszym przykładem: – tak już wracam – … – byłam u Alicji – … – tej z grzybkami
krykiet alicja w krainie czarów